“Mamo - jak mi tu źle (...) Nie ma borów, lasów, nie ma ziół ani grzybów.
Wszystko jest takie inne, obce. To nie jest mój świat, nie pasuję tu.”
“Mamo - jak mi tu źle (...) Nie ma borów, lasów, nie ma ziół ani grzybów.
Wszystko jest takie inne, obce. To nie jest mój świat, nie pasuję tu.”
“Mamo, proszę, powiedz, jak do domu wrócić,
Zgubiłam się w lesie, chciałam drogę skrócić.
Spotkał mnie wilkołak i w swej okropności,
Pokazał mi zęby i wyrwał wnętrzności. Mamo, proszę, powiedz, jak do domu wrócić,
Zgubiłam się w lesie, chciałam drogę skrócić.
Zatrzymał mnie wampir, miał krzaczastą brew,
Pokazał mi zęby i wyssał krew. Mamo, proszę, powiedz, jak do domu wrócić,
Zgubiłam się w lesie, chciałam drogę skrócić.
Jestem już półżywa, nie mam siły stać.
Spotkałam Odmieńca, co urzekł mnie wielce,
Pokazał mi uśmiech i skradł moje serce.”
“Niedźwiedź-tata miał wzrost nie lada jaki,
Był bardzo, bardzo wysoki, o, taki! I jak na ojca rodziny przystało,
Przerastał mamę o głowę całą,
A jak zamruczał, to drżał cały las.
Niedźwiedzica-mama nieduża, niemała,
Ot, taka, w sam raz. Dzieciątko-niedźwiedziątko
Było maleńkie,
Milusieńkie.”
“W lasach Podhala, Pienin, Orawy i Spisza od lat żyją wilcze rodziny, zwane watahami. W jej skład najczęściej wchodzą: mama, tata, kilkoro dzieci, czasem dołącza do nich wuj albo ciotka. Wataha zazwyczaj liczy pięć lub sześć zwierząt. ”