Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "licz maja z nie", znaleziono 3

-Przecież dzieciństwo jest bardzo fajne -szczerze zdziwiła się Maja.
- Tak?- Lili skrzywiła się.- A co w nim fajnego? Człowiek jest mały i nic mu nie wolno. Wszyscy mu rozkazują, na nic mu się nie pozwala. Nie może zarabiać pieniędzy, do niczego nie dosięga i nikt się z nim nie liczy.
Wyobrażamy sobie, że na starość będziemy mieli wielki dom pełen sentymentalnych śmieci, reliktów udanego życia, lecz one także nie maja większej wartości, a kiedy twoje ciało się starzeje, czujesz się tak samo jak w młodości. Być może stajesz się mądrzejszy. Zapewne ostrożniejszy. Ale nie zmieniasz się w tym, co najbardziej się liczy.
- Napełnij go! - zawołał, pokazując głową w stronę wodospadu. Drakkainen wstał, westchnąwszy ciężko, i ruszył po
wiaderko. Stój, głupcze! - usłyszał. - Chcesz napełnić go w strumieniu? - zapytał Bondswif z krzywym uśmie chem. - Przecież jesteś Czyniącym. Napełnij go, nie ru szając się z miejsca. Stój tam, gdzie stoisz, i spraw, by sko pek się napełnił. Jeśli ci się uda, pozwolę przejść za święte słupy. Napełnij skopek i daj mi dwa gwichty w złocie, to powiem ci o pieśni bogów. Drakkainen wstał i patrząc tamtemu w oczy, powoli rozsznurował portki. Bondswif otworzył lekko usta w osłupieniu, a Vuko, nie ruszając się z miejsca, sprawił, by skopek się napełnił, i zasznurował spodnie. Oba Niedźwiedzie stał nieruchomo, spojrzał na wia derko, a potem na zwiadowcę. Nie jest może pełen po brzegi - zauważył Drak kainen - ale liczy się to, że został napełniony sposobem Czyniących. Bez ruszania się z miejsca.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl