“Często pomagało mi to w szkole, czasem w biznesie. Teraz jednak w czasach kryzysu, dla handlowca (nawet ze zdolnościami paranormalnymi) nie łatwo było o zajęcie. Siedziałem więc sobie w domu rodziców, a monotonię dnia przerywały co jakiś czas ,,newsy'' wykrzykiwane przez płot przez Andrzeja, oraz. upierdliwe narzekania ojca.”