Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "loven do i", znaleziono 13

He hadn't loved me well in the end, but he'd loved me well when it mattered.
Muszę chronić ludzi, wiesz? Nawet przed sobą. Muszę dać z siebie wszystko, by stać się najlepszym możliwym Lopenem. Nowym, ulepszonym, wyjątkowo niewiarygodnym Lopenem.
But, just because we loved each other, doesn't mean we were meant to be together. And just because you loved one, doesn't mean you can't love another.
Życie jest zbyt piękne, żeby je zmarnować.
Czasem szczęście nie ma nic wspólnego z miejscem, w którym mieszkasz i z ludźmi, którzy cię otaczają. To niemal zawsze zależy od ciebie. Jeśli tobie nie jest dobrze z sobą, nie będziesz się dobrze czuć niezależnie od tego, gdzie jesteś i - tym bardziej - z kim jesteś.
Wspomnienia są czasem najgorszym wrogiem.
(...) w głębi duszy wszyscy wiemy więcej, niż nam się wydaje, dużo więcej.
Chcę, abyś była szczęśliwa; będziesz przeżywać różne momenty, a te najgorsze Cię wzmocnią. I w końcu zapamiętasz tylko te najlepsze, wierz mi. Będziesz pamiętać tych, których kochałaś, i tych, którzy Ciebie kochali; i radość z rzeczy prostych w życiu, i chwile. Chwile.
"Kilka metrów w linii prostej, kilkanaście pokoleń ambicji i wyrzeczeń w linii rzeczywistej"
Tutaj nigdy nic się nie dzieje, powiedziała kiedyś María i dodała: Ale gdyby coś się zdarzyło, ty byś o tym wiedziała i jeśli komuś wpadłoby do głowy popełnić tu morderstwo, na pewno nie uniknąłby kary…
Lubię smak owoców tuż przed tym, jak zgniją. Są poplamione, pomarszczone, poobijane, nadgryzione przez robaki. Gładki owoc nie wie, tyle , co taki, który był świadkiem upływu czasu.
-Dziękuję – wymamrotał. – Niby za co? – Za wszystko. Logen posłał mu przeciągłe spojrzenie i wzruszył ramionami. – Nie ma za co. Traktuj ludzi tak, jak sam chciałbyś być traktowany, a nie pożałujesz. Tak mi powtarzał ojciec. Potem na długi czas zapomniałem tę jego radę i robiłem rzeczy, których nie da się cofnąć. – Westchnął ciężko. – Ale zawsze warto próbować. Moje doświadczenia? W ostatecznym rozrachunku, co od siebie dasz, to dostaniesz z powrotem.
e leaned back on his elbow, his black leather pants tightening over his legs, and smiled. It was his famous “come-hither” smile, the one the media loved to broadcast, the kind of smile no woman who’d gone through puberty would ignore. It promised things, wild, wicked, hot things. It probably almost never misfired. Well, he was in for a surprise.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl