Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "luiza mamy za to", znaleziono 29

- Pora spać - powiedziałem do zdjęcia Luizy. Czułem, ze odpływam. Nie byłem robotem, musiałem się regenerować. Nawet jeśli regeneracja oznaczała torturę dla podświadomości.
Jest mi smutno, że muszę umierać. Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba...
Mogło zginąć tyle ludzi, dobrze, że ja jedna zginę.
...nie wiemy, kto jest dobry, a kto zły, dopóki nie przyjdzie godzina próby.
...historia zwykle wchodzi w nasze życie z butami jak nieproszony gość.
Przyjaźń może przerodzić się w miłość, ale miłość nigdy nie przerodzi się w przyjaźń, bo uczucie do drugiej osoby tak naprawdę nigdy nie gaśnie. Tkwi mniej, lub bardziej zakopane w sercu, ale mimo tego nadal istnieje.
Nigdy nie przestawaj wierzyć w marzenia, nigdy nie dawaj sobie wmówić, że czegoś nie potrafisz. Człowiek jest w stanie pokonać każdy mur. Jeśli możesz dać z siebie 100%, to tyle daj.
Nieważne z kim przyszedłeś, nieważne z kim piłeś, ważne, kto się tobą zaopiekował jak nie miałeś już siły.
Najczęściej myślimy o tym, czego najbardziej nam brak.
Ignorancja jest najpotężniejszym ciosem w policzek, ciosem dokonanym z największym rozmachem, celowym impetem, a przy tym uderzeniem najbardziej niezasłużonym.
Prawdziwy mężczyzna każdego dnia uwodzi swoją kobietę. W samotności idzie się szybciej, ale we dwoję znacznie dalej.
Są takie wspomnienia, o których czasem nie chce się mówić, ale mimo to chce się o nich pamiętać.
Osoba godna twoich łez, nigdy cię do nich nie doprowadzi.
Dobra pamięć nie gwarantuje nam dobrych wspomnień
Łatwiej mówić o zmianie, niż coś zmienić.
Złość miała w sobie siłę, a siła była jej potrzebna, aby udowodnić, że można wyrwać się z kieleckiego życia i że można dogonić szczęście, dźwigając plecak napakowany krzywdą, lekceważeniem i przemocą.
– Musisz ten plecak wypakować, obejrzeć wszystko raz jeszcze, poczuć każdą z tych emocji. Dopiero wtedy będziesz mogła zostawić w cholerę te toboły i zrobić miejsce na nowe, dobre doświadczenia.
W ciszy można poczuć to, co tak trudno unieść – smutek, żal, rozczarowanie.
Luiza przysłuchiwała się ich dyskusji i czuła narastający z dnia na dzień niepokój. Miała wrażenie, że świat wokół niej staje się coraz bardziej mroczny i pogrąża się w szarości, a ona sama dusi się w odmętach własnego umysłu.
Przed oczami miał Luizę. W czarnej sukience i kozakach, z rozpuszczonymi włosami i idealnym makijażem. W marynarce i spodniach, kołyszących się na wysokich szpilkach. W leginsach i bluzie, niepomalowaną i nieuczesaną, po ciężkiej zmianie w klubie. Co tu ukrywać, był zachwycony w każdej sytuacji.
Odkąd zaczęły się pierwsze mdłości, i nie opuszczały posterunku nawet wtedy, gdy Luiza z uporem maniaczki nacierała skórę niebotycznie drogim kremem ze śluzu "z dupy ślimaka" - jak nazwała ekskluzywne specyfiki jej mama. Najwyraźniej nawet moc ślimaka ślimaczej dupy ma swoje ograniczenia.
-Panna Pritchard potrzebuje obecności mężczyzny w życiu. Kiedy to nastąpi, z pewnością powróci jej naturalna kobieca delikatność.
-Nie jestem pewny, czy Liza kiedykolwiek posiadała „naturalną kobiecą delikatność”.
Jeśli gdzieś tam, we wszechświecie, są inteligentne stworzenia, zdolne tworzyć skomplikowane struktury społeczne, to powinny być podobne do nas Powinny składać się z materiałów organicznych, być w stanie odbierać światło i dźwięki, mieć zdolność poruszania, przemieszczania i komunikowania, mieć konstruować rzeczy i potrafić argumentować. Zapewne mają coś w rodzaju oczu i uszu, rąk i nóg. Prawdopodobnie po parze rąk i nóg, bo wszechświat wydaje się symetryczny. Muszą być w stanie jeść, to co istnieje na ich planecie (...) Potrafią się rozmnazać - ciągnął Szwed - Dbają o siebie, może potrafią kochać i przeżywać smutek...
Początkowo czułam się trochę nieswojo, ale nie chciałam go popędzać. Sprawił, że nauczyłam się czekać i tęsknić, co otworzyło przede mną nowe światy. Nauczył mnie rozkoszować się chwilą: miałam wrażenie, że unoszę się w powietrzu, że się rozpadam.
Leżałam tak całą noc i nasłuchiwałam urwanych dźwięków. Zrozumiałam, że samotność wszędzie wygląda tak samo.
Biblia to rodzaj antologii czy zbiór esejów, jeśli ktoś woli. Bardzo ciekawy dokument historyczny. Opisuje czasy i sposób myślenia, który inaczej pewnie uszedłby naszej uwadze. Tylko musimy nauczyć się interpretować opisane tam wydarzenia, próbować dotrzeć do tego, co kryje się za słowami...
Jeżeli "tolerancja" stanie się kwestią poza wszelką dyskusją, fundamentalistyczną religią, to jest równie nic nie warta jak wszystkie inne sekty
Ludzie mają się za "lepszych" od innych, bo są "tolerancyjni". Zostali "oświeceni" i to czyni ich lepszymi. Reszta, czyli wszyscy, którzy nie podzielają ich opinii, to rasiści albo homofobi, czy po prostu barbarzyńcy, kretyni, którzy nic nie rozumieją.
Czas to wszystko, co człowiek ma. Póki go mamy, wydaje się oczywisty, a potem nagle go nie ma. Podobnie jest z młodością, w ogóle z życiem.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl