“Poszła w czortu a prijti tu jeszczo raz kak ja tiebia proklataja -wrzasnął Jakub -Nu pagadi! Szarpnął za spust. Eksplozja rozniosła go na strzępy."..." Nie sądzę, żebyśmy zupełnie załatwili kostuchę, ale namyśli się, zanim znowu spróbuje.”