Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "pan tnk", znaleziono 15

Gdybyś był w połowie tek zabawny, za jakiego się uważasz, mój chłopcze, byłbyś dwa razy bardziej zabawny, niż jesteś
Posłuchaj tu nie ma potrzeby nic rozumieć. Jeśli ktoś do ciebie celuje, nie możesz go oszczędzać. Bo sam zginiesz. Zanim zaczniesz dokładnie analizować działania przeciwnika, najpierw go podejrzewaj. W tej grze lepiej nikomu za bardzo nie ufać.
Zawsze byliśmy za blisko jak na przyjaciół, ale za daleko jak na parę.
Czy jest coś okropniejszego niż fakt, że taki potwór urodził się pod postacią człowieka?
Nawet zwykłym ludziom, takim jak ja, czasami wszystko wydaje się bez znaczenia. Dlaczego rano się budzę i coś jem? Przecież nieważne, co zjem, niedługo i tak to zmieni się w gówno? Dlaczego chodzę do szkoły i uczę się? Nawet jeśli jakimś cudem w przyszłości osiągnę sukces, i tak przecież umrę. Można nosić dobre ciuchy, być obiektem zazdrości, zarabiać duże pieniądze, ale to nic nie znaczy. Jest totalnie bez znaczenia. I do tego taka właśnie bezsensowność chyba pasuje do tego pojebanego kraju. Ale my mimo wszystko znamy takie uczucia, jak przyjemność czy radość czerpania z czegoś. [...] A Kiriyama, jak sądzę pozbawiony jest takich uczuć.
Dwie połowy podzielonej przez rozcięcie na środku głowy Tatsumichiego nieco przesunęły się względem siebie. (…) Shuya pierwszy raz zdał sobie sprawę, jak łatwo jest wypaczyć ludzką formę.
- Aha - mruknął Kawada, po czym spuścił wzrok. - Zawsze chciałoby się, żeby to dobrzy zostali ocaleni, ale tak nie jest. Tylko ci sprytniejsi lepiej sobie radzą. Ale ja podziwiam takich, którzy nawet jeśli nikt tego nie dostrzeże, nawet jeśli poniosą porażkę, do końca działają zgodnie ze swoim sumieniem.
W tym kraju prawdziwe piękno nie ma racji bytu. Właściwie to powinienem być martwy.
Teraz- w południe- jechali przez Ankoro. Tu nie było żadnych kolorów, tylko rdza dnia i szarość rzeki. Gigantyczne miasto nędzy, w którym element ludzki mieszał się z roślinnym, ciało mieszało się z korą, plastik łączył się z gliniastą glebą.
Niedźwiadek, dzielny Miś, Kubuś Puchatek, nasz P.P. (Przyjaciel Prosiaczka), sympatyczny T.K. (Towarzysz Królika), poczciwy P.K. i Z.O. (Pocieszyciel Kłapouchego i Znalazca Ogona), słowem Puchatek we własnej osobie .
Jeśli potrafisz stanąć w pełni w swoim braku przynależności i zaprzyjaźnić się z lękami samotności oraz wykluczenia, nie pozwolisz, żeby unikanie ich dłużej tobą rządziło. Innymi słowy: znajdziesz się na drodze do swojego domu.
I chociaż każdy z nas ma swoją własną opowieść o czekaniu na schodach, jej sednem zawsze jest uczucie, jakie towarzyszy przebywaniu poza przynależnością. Nieznośne przekonanie, że nikt cię nie potrzebuje. Życie nie uważa, że jesteś niezbędny. Kiedy nikt nie przychodzi za tobą z zaproszeniem, potwierdza to najgorsze twoje obawy i sprawia, że jeszcze bardziej zapuszczasz się na terytorium wygnania, aż czujesz zimny powiew śmierci.
Życie nie tylko nam się przydarza, my również przydarzamy się życiu.
s. 303
Uproszczenie życia jest przeciwieństwem komplikacji. Obserwując w zoo lub na wolności naszych najbliższych krewnych, małpy, odkryjemy ich imponujące zdolności do wiszenia na gałęziach, bawienia się i nicnierobienia całymi godzinami. Praktycznie wszystkie skomplikowane działalności, wynalazki i wymagania w naszym życiu wypływają z pierwotnej potrzeby prostoty, właśnie z tego pragnienia wiszenia, huśtania się i nicnierobienia.
Czy coś mnie boli? Pięć kilo rozpalonych, nabrzmiałych gruczołów piersiowych wisi na systemie szkieletowym zaprojektowanym do dźwigania dwóch wacików, trzęsie się od godziny na wyboistej drodze, która przypomina raczej ubitą ścieżkę przez środkowoamerykańską dżunglę, a towarzyszącą teku skoki skoncentrowanego estrogenu! Nic dziwnego, że troooszkę źle się czuję.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl