“Tamta sytuacja nauczyła Martę kilku rzeczy. Że za najpiękniejszymi uczynkami mogą kryć się najpodlejsze motywy. Że zemsta smakuje słodko i że najwyższą formą zemsty jest sprawiedliwość, bo za sprawiedliwość uważała wyrównanie przez nią rachunków. Że nienawiść nie znaczy nic, jeśli ustawisz człowieka na straconej pozycji. I że wszystko może ujść jej na sucho. ”