“Policjantka sama już nie pamiętała, kiedy po raz ostatni była na prawdziwych wakacjach. Praca w stołecznej policji kryminalnej, gdzie spędziła ostatnie lata, była prawdziwą orką.”
“Kończyłam właśnie trzydzieści dwa lata - piękny wiek, w którym rozumiesz już, że życie to nie szkoła, nie musisz mieć ani worka z kapciami, ani odrobionej pracy domowej i nikt na ciebie nie nakabluje, jak zjesz wiadro lodów zamiast obiadu. Ostatnie, o czym teraz marzyłam, to impreza. Jedyne, czego potrzebowałam, to żeby wszyscy się ode mnie odwalili.”