“Czy właśnie od morskiego krajobrazu czasów dzieciństwa nauczyłam się miłości do tego, co dzikie i zmienne? Góry mnie przerażają - po prostu dumnie tkwią. W górskim bezruchu duszę się jak przygnieciona zbyt wielką poduszką. (s.142) ”
“Kiedy zaczynałem pracę na morzu i mustrowałem statki w Gdyni, to zwykło się mawiać, że wypływa się w rejs. Jest to dość luźne określenie. Dzisiaj coraz częściej mówi się po prostu, że marynarz wyjeżdża na kontrakt. Zasadniczo rejsem nazywa się podróż morską pomiędzy portami.”