“Przez wiele lat pozostawał w cieniu popularnego Błaszczykowskiego i doskonałego Lewandowskiego. Piszczek był cichy i skromny. Rzadko pokazywał się w telewizji, rzadko o nim pisano. Przez długi czas ludzie zastanawiali się, czy dzieje się tak z powodu jego nieznajomości niemieckiego ( choć Polak znał ten język). Pewnego razu dortmundzka gazeta napisała, że Piszczek "rzuca się w oczy, ponieważ tak nie rzuca się w oczy".”