Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "przy lauren i o ta", znaleziono 97

O to właśnie chodzi w zaufaniu (...) Nigdy nie masz pewności.
Dziwne, że ludzie mogą się znać przez tyle lat i tak bardzo mylić się co do siebie.
Zawsze jest jakaś droga,którą można pójść,zawsze jest jakieś wyjście.I nie trzeba się bać.
Odwaga polega na tym,żeby iść do przodu,choćby nie wiem co.
„Jak udowodnić, że coś, co zniknęło bez śladu, w ogóle istniało? Jak bardzo można się skurczyć, zanim się zniknie? W prawdziwym życiu panowały inne zasady niż w matematyce: X nie mógł się równać- 1000, a po chwili wynosić 64. Kiedy człowiek tracił wartość, wszystko ją traciło. A może wszystkie rzeczy, które kiedyś cenił, zawsze były bezwartościowe?
...uroda to tylko powierzchowność, a szpetota sięga do szpiku kości.
Jeden miesiąc zlatuje, gdy zakochujemy się w kobiecie dla seksu. Dwa to wieczność, gdy rzuca cię kobieta, którą kochasz.
"No jasne. to właśnie robią ludzie w tym chaotycznym świecie, świecie wolności i wyboru: odchodzą, kiedy chcą. Znikają, wracają, potem znowu znikają. a Ty zostajesz z tym sam i musisz się jakoś pozbierać."
W najlepszym wypadku, zaufanie prowadzi do nieostrożności. W najgorszym, to doskonały sposób by popełnić samobójstwo.
Nadzieja trzyma przy życiu. Nawet po śmierci jest to jedyna rzecz, która trzyma przy życiu.
Walczyć o życie na tyle długie, by przeżyć je u jego boku. Walczyć o jedyną rzecz tak dobrą, tak szlachetną, tak potężną, że w jej imię warto zaryzykować wszystko. Miłość.
"Jeśli przychodzisz więcej niż raz, w jedno miejsce, z tą samą osobą to myślę, że nie możesz już nigdy powiedzieć, że to tylko twoje miejsce".
I, czy te bitwy miały być straszliwe, czy też zbawcze, Luce nie chciała być już pionkiem. Jej ciało wypełniało dziwne uczucie - zanurzone w jej wszystkich poprzednich żywotach, w miłości, którą czuła do Daniela, a która zbyt wiele razy wcześniej została zgaszona.
"Odkąd pamiętam widziałam cienie.Mroczne kształty. Byly tam w noc pożaru.Czasami myśle,że tylko anioł stróż może mnie ochronić,ale nigdy nie wierzylam w aniołydopuki nie poznalam Jego."
Czasem piękne rzeczy pojawiają się w naszym życiu znikąd. Nie zawsze je rozumiemy, ale musimy im zaufać. Wiem, że masz ochotę kwestionować wszystko, ale czasami warto mieć trochę wiary.
Wszystko w porządku? - wyszeptał jej Daniel do ucha. - Tak - Czuła uderzenie jego skrzydeł. - Złapałeś mnie. - Zawsze cię złapię, kiedy będziesz upadać.
Czy ją odnajdzie ? Niewątpliwie. Czy ją uratuje ? Zawsze.
Miłość - najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotka, jak i wtedy, kiedy cię omija. Ale to niedokładnie tak. To skazujący i skazany. To kat i ostrze. I ułaskawienie w ostatnich chwilach. Głęboki oddech, spojrzenie w niebo i westchnienie: dzięki Ci, Boże. Miłość - zabije cię i jednocześnie cię ocali.
Życie nie jest życiem, jeśli się przez nie tylko prześlizgniesz. Wiem, że jego istota polega na tym, by znaleźć rzeczy, które mają znaczenie, i trzymać się ich, walczyć o nie i nie odpuścić.
Nie ma śmierci, jest tylko zmiana światów.
Ten, kto skacze do nieba, może upaść, to prawda. Ale może też poszybować w górę.
Miłość - jedno słowo, niby nic, nieznaczne jak ostrze noża. Właśnie tym jest: ostrzem, krawędzią. Przechodzi przez środek twojego życia, dzieląc wszystko na pół. Przed i po. Cały świat spada na którąś ze stron. Przed i po. I w trakcie - moment na krawędzi.
Jak ktoś może mieć taką moc, by sprawić, że drugi człowiek rozpada się na tysiąc kawałków albo doświadcza uczucia pełni?
Jedną z najdziwniejszych rzeczy w życiu jest to, że będzie ono parło do przodu, ślepe i nieświadome, nawet gdy nasz prywatny świat-nasza mała wykrojona przestrzeń-jest niszczony przez kataklizmy, a nawet się rozpada.
Ze wszystkich chorób najgorsze są te, które pozwalają człowiekowi wierzyć, że ma się dobrze.
Mamo, proszę, powiedz, jak do domu wrócić,
Zgubiłam się w lesie, chciałam drogę skrócić.
Spotkał mnie wilkołak i w swej okropności,
Pokazał mi zęby i wyrwał wnętrzności.
Mamo, proszę, powiedz, jak do domu wrócić,
Zgubiłam się w lesie, chciałam drogę skrócić.
Zatrzymał mnie wampir, miał krzaczastą brew,
Pokazał mi zęby i wyssał krew.
Mamo, proszę, powiedz, jak do domu wrócić,
Zgubiłam się w lesie, chciałam drogę skrócić.
Jestem już półżywa, nie mam siły stać.
Spotkałam Odmieńca, co urzekł mnie wielce,
Pokazał mi uśmiech i skradł moje serce.
Taka jest właśnie przeszłość: unosi się, potem osiada i gromadzi warstwami. Jeśli się straci czujność, pogrzebie cię.
Wiesz, że nie możesz być szczęśliwa, jeżeli czasami nie bywasz nieszczęśliwa, prawda ?
A kiedy zaczęło się ściemniać, wskazałeś na niebo i powiedziałeś mi, że gwiazd jest tyle, ile rzeczy, które we mnie kochasz.
- Oko za oko.
- I cały świat oślepnie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl