“Latem do tego młodego miasteczka przypływają tysiące emerytów z całego świata, jak wyrzut sumienia, że to nie jest kraj dla starych ludzi. A ci w masie są trochę jak dzieci. Jakby cała ich dotychczasowa wiedza, całe doświadczenie rozpłynęły się gdzieś między biegunami rozsądku.”
“Po kilkunastu miesiącach znajomości były jak stare złe małżeństwo dwojga ludzi, którzy już zapomnieli, co to wspólna intymność, za to doskonale znają swoje czułe punkty. Jedno ochoczo robi z tej wiedzy użytek, żeby ugodzić prosto w serce, a drugie wycofuje się i za wszelką cenę unika konfrontacji.”