Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "soba emocje", znaleziono 11

Kocham? Kochałam w życiu tylko jednego mężczyznę. Teraz każdą emocję doszczętnie niszczyłam. Mój mrok, moje żelazne zasady mogła obejść tylko jedna osoba, która była moim światłem.
Dlatego ludzie wpadają w spiralę zniechęcenia, gdy uderzą się w palec u nogi, wstając rano z łóżka. Cały ich dzień tak wygląda. Nie mają pojęcia, że zwykła zmiana nastawienia i emocji może zmienić ten dzień - i życie.
Bob Doyle
Negatywna emocja to „zdanie” naszej wewnętrznej osoby, która nie zgadza się z takim sposobem myślenia. To wewnętrzny konflikt myśli (przekonania) i naszych naturalnych przyrodzonych pragnień i oczekiwań w stosunku do życia. Nasza wewnętrzna osoba rości sobie prawo do szczęścia i dobrobytu, dlatego generuje negatywną emocję za każdym razem, gdy dopuszczamy inną możliwość. Zazwyczaj nasze przekonania są nieświadome, dlatego negatywne emocje są na tyle silne i dyskomfortowe, żeby skłonić nas do zauważenia problemu i głęboko stojącego za nim ukrytego przeświadczenia.
Gerard manipulował ludźmi, odkąd pamiętał... Uwielbiał bawić się nimi, rozstawiać ich niczym pionki na szachownicy(...). Należało tak manipulować daną osobą, by nie zauważyła, że przekonania i emocje, którymi się kieruje, wmówił jej on. Uwodził, nakłaniał, prosił, oszukiwał i zastraszał. Instynktownie wyczuwał, na co dana osoba jest podatna.
Kochałaś kiedyś kogoś tak mocno, że wszystko bolało cię z emocji? Wiesz, jak to jest oddać komuś swoje serce na tacy i obserwować, jak go nie przyjmuje? Przeszło ci przez myśl, jak cholernie się cierpi, gdy myślisz o kimś w każdej minucie swojego życia, a ta osoba traktuje cię jak zabawkę i ucieka, kiedy robi się poważnie?
Jeśli czujemy się winni, bez względu na to, co zrobiliśmy, to emocje wyraźnie dają do zrozumienia, że nie jest to postawa zgodna z naszą wewnętrzną osobą, że w tej chwili swoimi myślami i nastawieniem zabieramy sobie prawo do szczęścia, które z natury jest nasze. Poczucie winy zawsze wiąże się z możliwością kary i poniesienia niekorzystnych konsekwencji, dlatego czując się winni, nieświadomie godzimy się z potrzebą przyjęcia gorszej i niechcianej wersji życia. Obecność negatywnych emocji mówi o tym, że nasza wewnętrzna osoba nie zgadza się z taką postawą, dlatego jednocześnie uczy nas nowego podejścia do sytuacji.
Zmiany nastroju czy osobowości nie pojawiają się ot tak. Wywołuje je zazwyczaj jakiś jeden silny bodziec, emocja - wściekłość, miłość albo zazdrość. Nowy nastrój czy osobowość dochodzi do głosu na jakiś czas, ale znika wraz ze zniknięciem impulsu, który je wywołał. Osoba natychmiast wraca do normalności. (...) Jakby obudziła się nagle z transu.
Mi­łość jest jed­no­cze­śnie naj­bar­dziej sa­mo­lub­ną i naj­bar­dziej al­tru­istycz­ną z emo­cji, Ce­la­eno, i tych cech nie da się od sie­bie od­dzie­lić. Po­trze­ba bycia z uko­cha­ną osobą zmaga się z pra­gnie­niem, aby ta osoba była szczę­śli­wa. Nie­ste­ty, mi­ło­ści nie da się objąć ro­zu­mem. Nie ma też czło­wie­ka, który uciek­nie spod jej wła­dzy. Wierz mi.
Wście­kłość nie jest zbyt atrak­cyj­ną emo­cją. Gdy ktoś się smuci i pła­cze, to od razu się an­ga­żu­je­my: Co się stało? Czemu pła­czesz? Kto był dla cie­bie nie­do­bry? Ale kiedy ktoś się wście­ka, próż­no szu­kał­by em­pa­tii. Ugra­ła­bym wię­cej na smu­ce­niu się niż na wście­ka­niu, ale nie mam nad tym kon­tro­li. Bo to już za­szło za da­le­ko. Ale w mojej wście­kło­ści skry­wa się prze­cież cała kupa in­nych emo­cji. Roz­cza­ro­wa­nie, nie­moc, re­zy­gna­cja, sa­mot­na ża­ło­ba po wszyst­kim, co po­szło nie tak jak po­win­no, po tym, że nie je­stem kimś wię­cej niż osoba, jako która skoń­czy­łam.
Pozwól sobie na przeżywanie wszystkich emocji, zarówno tych, które są przyjemne, jak i tych, które są mniej przyjemne.
(...) Człowiek, który jest emocjonalnie dojrzały, doświadcza całej gamy uczuć: zarówno radości, zachwytu, wzruszenia, jak i irytacji, wstydu czy żalu. Pamiętaj, że nie musisz się czuć albo zachowywać w taki sposób, jak ktoś chce, ale ta osoba także nie musi robić niczego tak, jak ty oczekujesz. Każdy człowiek jest wyjątkowy i potrzebuje indywidualnego podejścia do jego uczuć.
– Wiesz, myślałam trochę ostatnio o wyścigu świnek. Wydawało mi się wcześniej, że to jest świetna zabawa. A jednak dzisiaj mam inne przemyślenia.
– Słucham cię – zainteresowała się babcia. – Jakie masz te swoje przemyślenia?
– Po pierwsze nie rozumiem, jak mogą uczestniczyć w wyścigu tak różne świnki. Każdy uczestnik wyścigu był innego gatunku. Wydaje mi się, że to jest niesprawiedliwe, kiedy z dużą świnką konkuruje świnka, której brzuch ślizga się po ziemi, albo ścigają się ze sobą świnki o rozbieżnym ciężarze. Przecież to nie ma żadnego sensu. To jest tak, jakbym ja miała się ścigać na czas z Mają, która jest młodsza, słabsza, drobniejsza i oczywiście wolniejsza.
– No wiesz, masz rację. Ale taki mamy świat, w zasadzie taki świat został stworzony przez ludzi – tłumaczyła babcia. – Rywalizacja jest na każdym kroku, w sporcie, biznesie, kulturze, szkole…
– No właśnie, babciu. Mnie się wydaje, że to jest bez sensu. Po drugie, zobacz, jak reagują ci, którzy przegrywają. Pan muskularny, który przegrał wyścig, był bardzo wściekły.
– A tak, to prawda, był bardzo zły – potwierdziła babcia. – Wiesz, niektórzy są smutni, niektórzy wściekli. Rywalizacja wywołuje emocje, różne emocje.
– Właśnie, właśnie, babciu. W tym wyścigu nie było radości uczestników. Była tylko radość zwycięzców. A przegrani zareagowali, ehhh, po prostu strasznie. I tak samo jest w szkole. W biegach startuje trzydzieścioro dzieci, a cieszy się tylko jedna osoba, no może trzy. Mnie się wydaje, że konkurowanie różnych osób ze sobą, takich, które mają różne uwarunkowania fizyczne, nie ma żadnego sensu.
– No cóż, Amelciu, przyznam ci rację. To nie ma sensu. A jednak, powtórzę: taki mamy świat.
– Wiem, babciu, że taki mamy świat – przyznała wnuczka – Ale to nie znaczy, że taki musi być zawsze – dodała. – Przydałoby się go zmienić.
– Oj, tak, tak, przydałoby się – rzekła uśmiechnięta babcia. – Jesteś bardzo mądrym dzieckiem – oznajmiła, przytulając wnuczkę.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl