Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sobie erik", znaleziono 110

- Byłbym zapomniał – rzekł Erak do Halta. – Ragnak kazał przekazać ci jeszcze jedna wiadomość. Powiedział, że jeśli przegramy tę bitwę, a on w dodatku straci swoich niewolników, urwie ci uszy, a następnie zabije – oznajmił wesolutko.
- Jeśli przegramy bitwę, będzie musiał odczekać w długiej kolejce, by dopiąć swego. Bowiem przed nim w kolejce ustawi się w tym samym celu kilka tysięcy temudżyńskich jeźdźców.
I tylko w jednym różnicie się od Boga – Bóg wie wszystko, a wy wszystko wiecie lepiej.
Bo widzisz, kiedy tak wytresujesz psa, żeby żarł ziemniaki, a potem położysz przed nim kawałek mięsa, to pies jednak capnie, bo leży to w jego naturze. A kiedy dasz człowiekowi kawa- łeczek władzy, będzie tak samo; człowiek sięgnie po nią. Odbywa się to zupełnie mechanicznie, bo człowiek właściwie jest przede wszystkim bydlę- ciem, może dopiero potem, jak na kromce chleba ze smalcem, ma posmarowane po wierzchu trochę przyzwoitości.
Granaty, kłęby gazu i flotylle czołgów - miażdżenie, pożeranie, śmierć.
Czerwonka, grypa, tyfus duszenie, palenie, śmierć.
Okopy, lazaret, masowy grób - nie ma więcej możliwości.
Świat nigdy nie wydaje się piękniejszy niż w chwili aresztowania. W chwili, gdy człowiek musi go opuścić.
Jasnowłosy Aryjczyk to jedynie niemiecka legenda, żaden fakt. Niech pan popatrzy na Hitlera, Goebbelsa, Hessa i całą resztę tego rządu: właściwie oni wszyscy są dowodem na fałszywość własnych teorii.
Nienawiść to kwas, który przeżera duszę bez względu na to, czy samemu się nienawidzi, czy jest się nienawidzonym.
Dopóki człowiek szydzi i się boi, próbuje mierzyć rzeczy mniejszą miarą niż ta, jaką mają w rzeczywistości.
Jak nieważni jesteśmy w obozie, tak cenni stajemy się nagle, gdy uda się nam uciec.
A do tego, co panią gryzie, proszę nie przywiązywać wagi. Niewiele ważnych rzeczy wytrzymuje próbę czasu.
Czy coś było za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której człowiek rozpadał się niczym w próżni.
Życie składa się z czegoś więcej niż sentymentalne porównania.
Człowiek jest bardzo ważny po śmierci... kiedy żyje, nikogo nie obchodzi.
Zapomnieć. Co za słowo. Przepełnione zgrozą, pociechą i upiornością! Kto potrafi żyć bez zapominania? A czy ktoś potrafi wystarczająco zapominać? Wyrzucać popiół wspomnień, który rozsadza serce? Człowiek jest wolny dopiero wtedy, kiedy nie ma już nic, dla czego mógłby żyć.
Ale kiedy ktoś nie uznaje żadnych świętości, to wszystko wydaje mi się święte w bardziej ludzki sposób.
Wiara łatwo czyni z ludzi fanatyków. Dlatego wszystkie religie kosztowały tyle krwi.
Nie zostawiaj mnie tu samej, tylko dzisiaj; nie wiem, co to jest, ale tylko dzisiaj! Jutro będę mieć odwagę, ale dziś mnie na to nie stać; jestem krucha i miękka, rozsypuję się, nie mam już siły.
Nie ma na świecie rzeczy bardziej bezużytecznej niż żal. Niczego nie można odzyskać. Niczego nie można naprawić. W przeciwnym razie wszyscy bylibyśmy święci. Życie nie zamierza robić z nas ideałów. Miejsce ideału jest w muzeum.
Zawsze spodziewamy się, że ludzie powinni być bezgranicznie szczęśliwi, kiedy wyrwą się z objęć śmierci. A prawie nigdy nie są.
Nie ma choroby bardziej zaraźliwej niż władza.
Wszystko zaczyna się od drobnych zależności. Człowiek nie zwraca na nie uwagi - i nagle okazuje się, że tkwi w sieci przyzwyczajenia. Przyzwyczajenia, które ma wiele imion - miłość jest jednym z nich. Nie należy przyzwyczajać się do niczego. Nawet do ciała.
Miłość, pomyślał. Także to jest miłość. Odwieczny cud. Nie tylko rzuca tęczę snów na szare niebo faktów - lecz opromienia romantycznym światłem nawet kupę odchodów: cud, a zarazem szalone szyderstwo.
Ludzie się kochają, to najważniejsze; cud i najoczywistsza rzecz pod słońcem, (...), a bez miłości człowiek jest tylko trupem na urlopie, niczym więcej oprócz paru danych i przypadkowego nazwiska, i równie dobrze może umrzeć...
Dawniej miało się wiele - bezpieczeństwo, zaplecze, wiarę, jakiś cel - wszystkie te przyjazne poręcze, na których człowiek mógł się oprzeć, gdy miłość nim wstrząsała. Dzisiaj człowiek nic nie ma - najwyżej trochę zwątpienia, trochę odwagi, a poza tym obcość w środku i na zewnątrz.
Gdy miłość odlatuje, przypomina to wetknięcie pochodni w suchą słomę. Człowiek nie ma nic oprócz niej, a przez to staje się ona dziksza, o wiele ważniejsza i bardziej niszczycielska.
Wszyscy tego chcą - powiedziała z pogardą. - Nie kłam, nie kłam! Mów tylko prawdę! A kiedy człowiek ją mówi, nie mogą tego znieść.
(...) zazdrość zaczyna się od powietrza, którym oddycha rywal.
Mamy swoje marzenia, bo bez nich nie potrafilibyśmy znieść prawdy.
Najprostsze przy pożegnaniu jest zawsze samo wyjście.
Dziwne, jak wszystko się zmienia, kiedy kogoś nie ma.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl