“Kuchnia w Park House znajdowała się na końcu długiego, wyłożonego kamiennymi płytami korytarza. Zgodnie z zapowiedzią Diany dotarłyśmy tam, zjeżdżając po balustradzie, co było przeżyciem nieporównywalnym z niczym innym ze względu na szybkość, emocje i smak niebezpieczeństwa.”