“-Spoko - odparł Thomas, czując się odważniejszy z każdą minutą. -Wylaksuj, staruszku, Wyglądasz, jakbyś był trzy kroki od zawału serca.”
“– [...] Te mury - czy odchodzicie, panowie? - te mury są szczelnie spojone! I tu przez rozszalałą do obłędu przekorność uderzyłem z mocą laską, którą miałem w ręku, akurat po tej części muru, kędy tkwił trup wybranki mego serca. O! Niechże przynajmniej Bóg ma mnie w swej opiece i niech mnie broni przed pazurami arcydemona!”