“Nawałnica stali spadła jak trąba powietrzna na szeregi zakonu (...) Białe płaszcze braci zasłały ziemię całunem. ”
“Po chwili wszyscy stali już na skraju Lasu gotowi do drogi i Przyprawa ruszyła. Przodem szedł Krzyś (...) a na samym końcu długim szeregiem wszyscy krewni-i-znajomi Królika. - Ja ich nie prosiłem- mówił Królik z lekceważeniem w głosie.- Oni przyszli sami. Oni tak zawsze. Niech sobie idą na końcu za Kłapouchym. ”