Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "steve eriksona", znaleziono 160

Nie lekceważy się tego, o czym się nic nie wie.
Nigdy nie chodzi o to, kto jest dobry, a kto zły, a jedynie o to, kto jest mniej zły.
... Cień jest zawsze oblegany, gdyż taka jest jego natura. Natomiast ciemność pożera, a światło kradnie. Dlatego daje się zauważyć, że cień zawsze wycofuje się w ukryte miejsca, a potem wraca, podążając w ślad za wojną między ciemnością a światłem....
W końcu są ludźmi, a w ludzkiej naturze leży czynić z utraty cnotę. Żeby dało się z nią żyć, żeby można ją było usprawiedliwić.
Wytrzymajcie. Przetrwajcie. Żyjcie tak, jak musicie żyć. Pewnego dnia znajdzie się na to odpowiedz.
Na kamienistej plaży mężczyzna patrzy na ziemię i widzi jeden kamień, a potem drugi i trzeci. Kobieta patrzy na ziemię i widzi... kamienie.
... Dorośli powinni pracować. To pomaga im wypełnić umysły. Puste umysły są niedobre. Niebezpieczne. Same znajdują sobie rzeczy, które je wypełnią. Niedobre rzeczy. I nikt nie jest zadowolony.
Wszystko, o co warto walczyć, zdobywa się bez walki. Wszelkie zmagania są zmaganiami ze zwątpieniem. Honor nie jest czymś, za czym należy się uganiać, gdyż - podobnie jak wszystkie siły życia - sam zmierza w naszą stronę, i to w chwili zderzenia odsłania się prawda o nas.
... pytanie, kto na co zasłużył, powinno się stawiać rzadko albo nawet wcale. Jego zadawanie prowadzi do śmiercionośnego osądu i aktów czystego zła. Okrucieństwa popełniane w imię sprawiedliwości wiodą tylko do kolejnych okrucieństw.
- Czy powinieneś mi o tym mówić?
- Czemu by nie? Przecież kłamię.
- Nie chcesz najpierw czegoś zjeść, panie?
- A zorganizowałeś coś?
- Nie.
- To znaczy, że nie mamy nic.
- To prawda.
- W takim razie, po co mnie pytasz, czy nie chcę czegoś zjeść?
- Z ciekawości.
Być może tak właśnie cię napisano,
Utkano z wątków, uszyto nicią
Krew wpleciono w ciało dziecka,
Którym ongiś byłeś,
Skulonego w objęciach nocy.
Wszystkie wojny są bezsensowne, odmawiający. Podbój i klęska rodzą złość i nienawiść,a podobnych uczuć nie da się przezwyciężyć przekupstwem.
-Gothosie, jaki rytuał przygotowujesz w podpowiedzi na to? - wychrypiał pradawny bóg.
Jaghut skrzywił się.
- Narobili bałaganu. Mam zamiar tu posprzątać.
- Lód. - Pradawny bóg prychnął pogardliwie. - Jaghucka odpowiedź na wszystko.
-A jaka byłaby twoja odpowiedź, Maelu? Potop czy... potop?
Gdy nie wie się, czego się szuka, ostrożność jest najlepszą zbroją.
Wielka tajemnica życia. Płynący czas, który jeszcze nie zamarzł, przed chwilą odnaleziony w nieznalezionym.
Śmierć nie pomijała żadnych szczegółów. Z pewnością też poległych nie czekało nic takiego jak rozgrzeszenie. Mogli go udzielić tylko żywi, nie umarli, i - o czym Płot świetnie wiedział - trzeba było na nie zasłużyć.
Moja wiara w bogów wygląda tak: są obojętni na moje cierpienia.
Tomlos, Boży Jeździec Fenera
827? snu Pożogi
A więc płaczemy nad poległymi, a także nad tymi, którzy dopiero polegną. Podczas wojny ich krzyki są głośne i przeraźliwe, ale gdy trwa pokój, wydają jęki tak słabe, że możemy sobie mówić, że nic nie słyszymy.
Prawda wywiera nacisk i widzę, że wszyscy się przed nim wzdrygamy. Ale, przyjaciele, przed prawdą nie ma ucieczki.
To prawda, obecnie wolę kości. Ludzie. Jest ich stanowczo za dużo, jeśli mnie o to pytasz.
(...) istnienie wielu bogów odzwierciedla prawdziwą złożoność życia śmiertelników, natomiast wiara w tylko jednego boga prowadzi do zaprzeczenia złożoności i zachęca do prób uproszczenia świata.
- Myślisz, że zdąży na czas?
- Nie.
- A jeśli zdąży, to myślisz, że sobie poradzi?
- Nie.
- A kto cię pytał?!
- Zemsta jest chwalebna, pod warunkiem, że to my ją wywieramy, żołnierzu.
- Nieprawda - sprzeciwił się Struna. - Jest żałosna, bez względu na to, z której strony na nią patrzeć.
Nigdy nie targuj się z człowiekiem, który nie ma nic do stracenia.
Tylko głupcy myślą, że przeszłość jest niewidzialna.
Wszyscy jednak wiemy, że świat
odziedziczą nie sprawiedliwi, lecz bezczelni...
Otwórz przed nimi dłoń brzegu i patrz, jak odchodzą w morze.
Wmuś im wszystko, czego potrzebują, i zobacz, jak tęsknią
za wszystkim, czego chcą.
Ofiaruj im spokojną taflę słów i patrz, jak wyciągają miecz.
Pobłogosław ich pokojem i zobacz, jak pragną wojny.
Przyznaj im ciemność, a będą pożądali światła.
Zadaj im śmierć i słuchaj, jak błagają o życie.
Spłodź życie, a wymordują ci rodzinę.
Bądź taki jak oni, a ujrzą w tobie innego.
Okaż swą mądrość, a zostaniesz głupcem.
Brzeg ustępuje przed morzem.
A morze, przyjaciele,
Nie śni o was.
Modlitwa Shake’ów...
...pogardy dla ludzkiego rodzaju, dla nędznej egzystencji śmiertelników, którzy zwali ślepotę wzrokiem, ignorancję zrozumieniem, a urojenia wiarą...
Wybrani. To dopiero była zarozumiałość na przerażającą skalę.
Albo wszyscy jesteśmy wybrani, albo żaden z nas. Jeśli prawdą jest to pierwsze,
wszyscy staniemy przed tym samym sędzią i czeka nas taka sama sprawiedliwość.
Bogaci i zadłużeni, panowie i niewolnicy, mordercy i ofiary, gwałciciele i gwałceni, wszyscy bez wyjątku. Dlatego trzeba modlić się często – jeśli to pomaga – i uważać na własny cień.
Bardziej prawdopodobne wydawało się jej jednak to, że nikt nie jest wybrany i
dusz nie czekał żaden sąd. Jedynym przeznaczeniem śmiertelników była nicość.
Och, bogowie z pewnością istnieli, ale żadnego nic nie obchodził los dusz
śmiertelników, chyba że mogli podporządkować je własnej woli, uczynić z nich
żołnierzy w swych bezsensownych, niszczycielskich wojnach.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl