“Stres uruchamia nas w całości, zarówno nasze ciało, jak i psychikę, które na siebie wpływają i pobudzają do wzajemnych odpowiedzi.”
“(...) dwa równoległe procesy radzenia sobie ze [stresem, łączą się]. Jeden z tych procesów zachodzi na poziomie somatycznym, drugi - na poziomie psychicznym. Oba współzależą od siebie i przenikają się.”
“Choć reakcja na stres pojawia się w ciele, to każdy bodziec, każdą sytuację przetwarza nasz umysł. Jeśli na stres reagujemy silnym napięciem psychicznym, o którym nie potrafimy myśleć i którego nie możemy skutecznie rozładować za pomocą psychicznej aktywności, to reaguje nasze ciało. Ból i cierpienie ciała mogą być przejawem naszej psychologicznej niezdolności do troski o siebie. Nawet jeśli dbamy o ciało i redukujemy jego fizyczne napięcia, żeby usuwać skutki codziennego stresu, to bez udziału umysłu przetworzenie emocjonalnego napięcia nie powiedzie się w pełni.”
“Szło o to, czy pod wpływem długotrwałego stresu, jakiemu będą podlegać zdani wyłącznie na siebie, nie nastąpią odchylenia od normy umysłowej, w postaciach typowych dla psychodynamiki grup odciętych przez lata od zwykłych powiązań rodzinnych i społecznych. W podobnej izolacji może ulec naruszeniom nawet osobowość uprzednio doskonale zrównoważona i odporna na duchowe urazy. Frustracja przechodzi w depresję lub agresywność, a ci, którym się to trafia, prawie nigdy nie zdają sobie z tego sprawy.”
“Usiadłam. Musiałam jakoś rozładować ten stres. Dlatego zaczęłam podskakiwać na łóżku, które zaczęło wydawać dwuznaczne dźwięki. - Jeśli moi sąsiedzi pomyślą, że ja tu z tobą. hm. robię dzieci, to cię uduszę gołymi rękami - wysyczał mój przyjaciel.”