“- Kiedy dam ci sygnał, rozprawisz się z towarzyszącymi przemytnikowi osiłkami. Horace uśmiechnął się od ucha do ucha. Miał wrażenie, że wykonanie tego polecenia nie będzie wymagało szczególnie subtelnych podchodów. - Czemu nie - rzekł. - Aha, a jaki to będzie sygnał? Halt zerknął na niego. - Myślę, że powiem coś w rodzaju "Horace". Wysoki wojownik przekrzywił głowę na bok. - Horace? I co dalej? - Nic - uciął Halt. - "Horace" i tyle.”