Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "z niej maze", znaleziono 127

(...) czy jest taka chwila, kiedy nawet najbardziej cierpiący człowiek, który stracił kochaną osobę, zostawia za sobą cierpienie.
Człowiek nie zapomina krajobrazów dzieciństwa.
Czasem możemy kochać tylko z daleka.
Kiedyś ludzie zachowywali swoje historie dla siebie. Nie przychodziło im do głowy, że mogłyby kogoś zainteresować. Teraz każdy pisze pamiętnik, walcząc w konkursie na najgorsze dzieciństwo, najbardziej okrutnego ojca.
Szczęście rośnie na naszych własnych poletkach, nie zrywa się go w ogrodach obcych ludzi.
Pod względem dyskrecji nikt nie może się równać z angielskim służącym.
Strata pozostawia w człowieku dziurę i że dziury te trzeba czymś zapełnić. Taka jest naturalna kolej rzeczy.
W czasie zaciemnienia ukazywało się mnóstwo gwiazd, to była jedna z najpiękniejszych rzeczy związanych z wojną.
Nie można się cofnąć w czasie, to tylko pobożne życzenia, ale jest inne wyjście, czyli droga do przodu.
Dom jest magnesem, który przyciąga z powrotem nawet najbardziej oddalone dzieci.
Prawdziwy przyjaciel jest jak światło w mroku.
Na pierwszy rzut oka fotografie tworzą pianę białych twarzy i spódnic pośród morza sepii, lecz pamięć sprawia, że jedne z nich nabierają ostrości, a inne się rozmywają.
Pod względem dyskrecji nikt nie może się równać z angielskim służącym.
Przyszłość pragną poznawać tylko ci, którzy są nieszczęśliwi w teraźniejszości.
Czas jest mistrzem perspektywy. Mistrzem obiektywnym i zadziwiająco skutecznym.
Nic tak nie niszczy uroku młodej damy jak impertynencja intelektu.
Goethe powiedział: "Więcej światła!" i umarł. Ostatnie przedśmiertne słowa Beethovena: "Komedia skończona", Heinego: "Bóg mi przebaczy, to jego zawód". Jak mogłyby brzmieć ostatnie słowa noblisty Jana Antonina Baty? MOJE BUTY NIE OBCIERAJĄ NÓG?
Wokalista, ten z długimi kudłami, kończy przesłodzoną balladę na kolanach. Przeciąga ostatnią nutę z pochyloną głową, zgrywając się aż po swoją pedalską dupę. Śpiewa fatalnie i już dawno powinien przedawkować prochy, ale kiedy podnosi głowę i ryczy: "Jak się czujecie?!", publiczność oczywiście dostaje pierdolca.
Starą prawdę trzeba czasami przewietrzyć.
Może dobrze jest mówić raz na rok, ale mówić skutecznie.
Więcej wart łut jeden funt dobrego postępowania, niż cały funt skruchy.
Jestem wściekła na nich, na świat, który zrobił z niego potwora, kiedy cała jego zbrodnia polega na tym, że miał pecha i zakochał się we mnie.
Jego życie stało się piekłem z mojego powodu.
...to właśnie prawda mnie przeraża, jej ogrom, jej bezwzględność. W jej świetle nie miałabym się gdzie ukryć.
Dla odważnych serc jest inna droga postępowania: dać sobie spokój z chłopcami i skierować się w stronę mężczyzn. Mężczyzn, którzy nie każą czekać, którzy są wygłodniali i wdzięczni za wyżebrane ochłapy uwagi, którzy zakochują się tak mocno, że padają ci do nóg.
On i ja byliśmy dwojgiem ludzi o mrocznych ciągotach, pragnęliśmy tego samego, nasza relacja okazała się okropna, ale nigdy nie polegała na krzywdzeniu.
Cała umarłam. Wszystko, co mam łączy się z nim. Jeśli wytnę z siebie tę truciznę, nic nie zostanie.
Pozwoliłam mu robić nieprawdopodobne rzeczy, których pragnął, złożyłam w ofierze swoje ciało jako pożywkę dla jego przestępczych skłonności, a on folgował sobie przez pewien czas, lecz w głębi serca nie jest kanalią.
Lepsze krótkie kadencje niż długoletnia, skostniała władza.
Rodzimy się, żyjemy, umieramy – dodaje. – A wybory, których dokonujemy po drodze, te wszystkie rzeczy, którymi zadręczamy się dzień po dniu, w ostatecznym rozrachunku nie mają żadnego znaczenia.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl