Dziś była kolejna, trzecia rocznica tego pamiętnego dnia.
Dziś była kolejna, trzecia rocznica tego pamiętnego dnia.
Dziś była kolejna, trzecia rocznica tego pamiętnego dnia.
Dziś była kolejna, trzecia rocznica tego pamiętnego dnia.
Dziś była kolejna, trzecia rocznica tego pamiętnego dnia.
Dziś była kolejna, trzecia rocznica tego pamiętnego dnia.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
Dziś była kolejna, trzecia rocznica tego pamiętnego dnia.
Dziś była kolejna, trzecia rocznica tego pamiętnego dnia.
Dziś była kolejna, trzecia rocznica tego pamiętnego dnia.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
Dziś była kolejna, trzecia rocznica tego pamiętnego dnia.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
- zapytała, chociaż zaczynała mu wierzyć.
Są tylko dwie osoby, ktore czytają świeżutkie robocze wersje - moja Mama i moja Przyjaciółka Ania - pierwsza surowa korektorka moich tekstów.