Ja przeczytałam Zmierzch w dwóch językach - oczywiście w polskim i angielskim i jedno muszę zastrzec, że w polskie tłumaczenie było po niżej krytyki.
W zrujnowanym Berlinie, gdzie powstańcy kanałami uciekają przed polskim okupantem.
Osobiście nie przepadam za książkami typu saga, gdy historia ciągnie się jak karmel i nie może odkleić od pióra.