A co do snów to mojego chyba żadna z Was nie przebije...
"Sto pociągnięć szczotką przed snem" Melissa Panarello Mimo, że książka stanowi pewnego rodzaju dziennik, jest najgorszą, jaką miałam okazję czytać.
Ci, co wyszli przed swoje obejścia, tak przynajmniej im się wydawało, widzieli małą postać, która tam, hen daleko, gdzieś przed siebie podążała.
Zamknąłem oczy, żeby przyśnić następny sen, i wtedy ktoś kopnął mnie pod kolano.
Na końcu ścieżki, między drzewami stał dom.