Potrafiłam pół godziny stać przy lodówce, zanim zdecydowałam się, na jakiegoś loda.
– Raso, moja droga, czy aż tak bardzo boisz się starości?
Chciałem się poderwać, wtedy jednak panowie w czerni zrobili mały szacher-macher i już leżałem z mordą przyciśniętą do podłogi i rękami skutymi na ple...