Xavi nie mógł sobie wymarzyć odejścia lepszego niż wygranie potrójnej korony :)
Zjechałyśmy w pierwszą lepszą uliczkę i okazało się, że trafiliśmy do wulkanizatora!
I najlepsza czekolada to Lindt a nie jakaś Milka, nie znacie się!