W kwietniu u mnie znaczny spadek formy, tylko 3 przeczytane książki, co daje 685 stron (ok. 23 dziennie). 1.
W tym miesiącu przeczytałam mniej niż w lutym, bo tylko siedem książek (matura daje o sobie znać), które razem dają nieco ponad 2,8 tys. stron: 1.
U mnie znów dycha ;) Razem 2689 stron, co daje ok. 89 dziennie, czyli nieco mniej niż w sierpniu. 1.
Dzisiaj jest 1 stycznia 2012, niedziela!