Kajtkowe przygody Nie znosiłam Przygód Koziołka Matołka, dobrze, że to komiks, to potomek sam dał sobie radę z tą lekturą, nie musiałam mu czytać.
To z czasów jeszcze kiedy sama nie umiałam dobrze czytać i tata mi to czytał do poduszki.