myślę, że gdybym czytała chociaż dwie naraz to bym się pogubiła... jak mnie coś wciągnie to czytam od deski do deski, bo po co mam się rozpraszać inną...
Dawniej czytałam kilka książek na raz i zazwyczaj były to dwie, może trzy książki.
Staram się jednak, by nie były one podobne tematycznie... a Wy, czytacie jedną książkę od deski do deski i dopiero sięgacie po następną?
- powiedziałam i od razu wstałam na równe nogi z dziwnej, niewygodnej i starej, deski.