Przed obóz cygański zajechały samochody, z których wysiadło około 50-60 SS-manów uzbrojonych z karabiny maszynowe.
Kiedyś byłam hardą metalówą, miałam łańcuchy w glanach do kolan, szafę tylko i wyłącznie w czarnym kolorze, "jadłam koty", piłam hektolitry tanich win...
Chyba będę piła – wymyśliłam na poczekaniu i udałam, że wyrzucam jedną z chusteczek do kosza.