Od pewnego momentu uznałam, że nic nie muszę ani nie powinnam nawet.
Z tą sekcją już pewnie zdążyliście się zaprzyjaźnić.
Pewnego dnia, oparszły plecy o drewniany słupek bramki, po zjedzeniu kolejnej góry łakoci za pieniądze które miał przenaczyć na wpisowe, wpadł na pomy...