Niezwykle szczerze opisuje swoje życie i dzieciństwo spędzone na paletkach z ryżem i ciężką, katorżniczą pracę.
„Młyn i Krzyż Lecha Majewskiego łączy ze sobą stare i nowe technologie, pozwalając widzowi żyć w głębi obrazu” – pisze Harvey.
w tym momencie pomyslalam o kroplach deszczu bombardujacych moj fejs...o tych tonach tapety splywajacych z mojej twarzy niczem Niagara albo albo fala ...