Aleksiu... serce Ty moje... nie smutaj proszę... w koncu pojedziemy nad ten Pacyfik i znajdziemy faceta z klasą.
Jakże się cieszę, że wracam właśnie zimą… Zupełnie jakby tych trzech lat nie było, ten sam lód na jeziorze, ten sam śnieg, ten sam śpiewający wiatr.