THX, to mi nasuwa skojarzenie z "Call me Ismael", bo podobnie rozpocząłem jedno ze swoich (niedokończone niestety) opowiadań.
Była druga połowa 70-tych XX wieku, schyłek "ery hipisów", a dokładnie 1977 rok, kiedy w Stanach Zjednoczonych na ekrany kin wszedł rewolucyjny jak na...