Umiał słuchać i mówić z sensem.
Kilka łyków zimnej wody i tonik Schweppsa, później dokładny masarz skroni i węzłów chłonnych.
Siedziała w fotelu i zastanawiała się nad sensem swojego życia.
Za każdym razem, po zjedzeniu łakoci, posiadał nieodparte przkeonanie, że jeśli nie uda mu się zostać piłkarzem, jego życie zostanie pozbawione sensu....