W sobotę robimy zakończenie sezonu rowerowego, a ja coś mało zorganizowana jestem jako sekretarz.
Jeśli coś z PRL-u, to polecam "Ręczną robotę" Ćwirleja.
Raczej jestem sceptyczna w stosunku do lustrzanek Sony, ale dla takiego pasjonata jak ty (wnioskuję z opisu) w zupełności wystarczy.