"W Weird, dzielnicy magicznych istot z Faerie, opary czarów i magia wiszą nad ulicami jak smog w centrum Bostonu.
Jeśli chodzi o wizję, to moją zasłania mgła oparów azotu.
W skupieniu, przez gęste opary chemicznych substancji i z dreszczykiem ekscytacji biegającym po plecach, nie mogąc wykrztusić z siebie słowa, przygląd...