Zgadzam się w zupełności... i cieszy mnie rozmowa, która stara się zahaczyć obie strony.
Czy jest ktokolwiek, kto tęskni za starą formą blogowania?
Znalezione w internetach, stare, ale fajna pasta typu "kiedyś to było".
No, czyli w zasadzie dwie, bo i Wałęsa, i nasz miłościwie panujący, a więc zarówno stary, jak i obecny prezydent.