Zadnego światła.....ani szkła......widzę tych ludzi......widzę tę wieżę......okno........słyszę.......Roderick Usher.........oszalałem albo zaraz osza...
w tym momencie pomyslalam o kroplach deszczu bombardujacych moj fejs...o tych tonach tapety splywajacych z mojej twarzy niczem Niagara albo albo fala ...
zapendo, chcialabym z glebi duszy wymyslec czegos genialnego specjalnie dla pana, ale ciezko mi przetlumaczyc takich zwrotow...