Witam "carmila".
Zawsze bylam i bede z natury altruistka; a od kiedy przenioslam sie do Polski, musialam w dodatku stworzyc sobie "nowa rodzine", zeby pomieszkiwac w tym wielkim domu, jaki jest Polska. Jak sie jest obcokrajowcem, przyjazn jest wyjatkowo wazna. To przede wszystkim ona pozwala dobrze zaaklimatyzowac sie w nowej ojczyznie. To dlatego mam nieustajacy kontakt z kolegami ze szkoly filmowej oraz z programu "Europa da sie lubic": tyle razem przezylismy!! Przede wszystkim utrzymywuje kontakt z Conrado Moreno, Paolo Cozza, Irina Bogdanovitch, Stevem Terretem, Kewin Aistonem i Steffen Moellerem, ktory jako jedyny opuscil Polske. Kazdy sobie ulozyl rodzine czy zorganizowany sposob zycia. Czesto do siebie dzwonimy, wspominamy, zartujemy, bo czasy wspolpracy przy programie byly cudne. Pamietam, jak w maju 2004 roku znalazlam sie przypadkowo na placu Pilsudskiego. Polska wtala sie wtedy czlonkiem Europy. Prezydent Kwasniewski obcial choragiewke i wszycy zaczynali spiewac slowa Jacka Cygana "Europo, witaj nas, z nami siadz, zdejmij plaszcz, ...".