Ferdydurke aż prosiłby się o dodanie do mojej listy, ale jednak nie dodam, bo nie otworzyłam, nie przeczytałam, nie mogę uznać za całkowity gniot.
A że nie znamy naszych rodzimych autorów?
Znała się na swoim fachu, nie ma co.
Coelho jest rzeczywiście "estetyczną katastrofą", Wiśniewski to absolutna szmira, Brown jest niczym więcej jak czytadłem, Cegielski kompletnie nie umi...