Recenzja "Balów..." to pierwsza, którą tu zgłosiłam i nie mogę uwierzyć, że została zauważona. :) Gratuluję Rebellish i symtuastic. :)
"Gal, nadal trzymając Nastię za rękę, wprowadził ją do kuchni i wskazał głową na stojącą w kącie niewielką kanapę.
Nie mogę uwierzyć, żę już po balu gimbazjalnym i zakończeniu...
Jak ja Ci zazdroszczę, że bal jeszcze przed Tobą!
A może bali się, że jak go dotkną, to ich piorun trzaśnie?