Avatar @zaczytana.victoria

Zaczytana Victoria

@zaczytana.victoria
1 obserwujących.
Kanapowicz od ponad 2 lat.
zaczytana.victoria
Napisz wiadomość
Obserwuj
1 obserwujących.
Kanapowicz od ponad 2 lat.

Cytaty

Chciałem ci pokazać, że nie jesteś dla mnie jakąś tam dziewczyną, która przewinęła się przez moje życie.
Vivian, umów się ze mną.
- Boję się, że przez moje pojebane podejście do życia skreśliłem swoją szansę na prawdopodobnie jedyną znajomość, która nie opierałaby się na fałszu i korzyściach.
Przez chwilę mieliśmy swoją własną nieidealną bajkę. On był księciem bez białego konia, a ja kopciuszkiem z dwoma butami.
Nie chcę związku, jeśli nie mogę być w nim z tobą.
Sama byłam sobie winna.
Chyba jeszcze nigdy w życiu nie czułam się tak zagubiona i zraniona. Niewiele brakowało, a powiedziałabym mu, co czuję. Zdradziłabym wszystko, co w sobie trzymałam, a on teraz szydziłby ze mnie, śmiejąc mi się w twarz.
- Kochasz go? - wydusiłam przez zaciśnięte gardło.
Gwen spojrzała na mnie z obojętnością, jakbyśmy rozmawiały o pogodzie.
- Może.
- To nie jest żadna odpowiedź! - wrzasnęłam, tracąc nad sobą kontrolę. - Kochasz albo nie. Nie pogrywaj ze mną, do cholery.
Zawsze marzyłem o chwili, w której Luke w końcu zacznie być rozsądny, a gdy już do tego doszło, okazuje się, że rozsądek jest ostatnim, czym powinien się kierować.
- Ułaskawiam cię. - mówi po prostu.
- Ot tak?
- Ot tak. Dla mojej przyjaciółki wszystko.
Nigdy nie ryzykuj dla mnie własnego życia. Ja potrafię się uleczyć. Ty nie.
- Pocałował cię. Tutaj. - Palcem w rękawiczce wodzi po mojej odkrytej skórze.
- To prawda.
- Nie chcę, żeby to robił. Ja chcę cię tu całować.
Jesteś najbardziej oszałamiającą istotą, jaka kiedykolwiek przebywała w tym pałacu.
No, no, Alessandro, im lepiej cię poznaję, tym bardziej mi się podobasz.
Musisz wiedzieć, że powiedziałam moim pokojówkom, z kim dzisiaj wychodzę. Jeśli nie wrócę, domyślą się, że mnie zamordowałeś.
Zatańcz ze mną.
Nie jestem lalką, którą możesz sobie ładnie ubrać, a potem odstawić na bok do czasu, gdy znów zapragniesz się nią pobawić, Kalliasie. Jestem żywą osobą. A skoro nie potrafisz tego uszanować, spakuję swoje rzeczy i wyjadę stąd już jutro.
Chcę mieć cię tylko dla siebie.
Zawsze najbardziej samotna czuję się w tłumie.
Nie każda miłość zaczyna się od pierwszego wejrzenia.
Potrafię myśleć jedynie o sile przyciągania, które odczuwam w obecności tej kobiety. Nie jestem w stanie przejść obok niej obojętnie. Fascynuje mnie i nie mam na myśli tylko jej wyglądu. Chcę ją odkrywać kawałek po kawałku, by ostatecznie dorwać się do jej słodkiego środka.
Myślisz, że tylko ja mieszam ci w głowie? – zaczyna Trevor, zyskując sto procent mojej uwagi. – Że tylko ty to czujesz? Tylko na ciebie działa nasza bliskość? To nie wiesz, co dzieje się ze mną, kiedy cię widzę. Kiedy tylko się pojawiasz. Kiedy czuję twoją obecność. Jesteś moją obsesją. Największą słabością. Pragnę cię od pierwszego momentu, kiedy cię ujrzałem.
Jestem chorobliwie zazdrosny o kobietę, której tak naprawdę nie znam. Sam jestem sobie winny, bo przyczyna tego wszystkiego tkwi w mojej głowie. Kiedy ujrzałem ją po raz pierwszy, podświadomie uznałem, że jest moja. A nigdy nie potrafiłem przegrywać.
- Poznaję cię po głosie i... po prostu to czuję - mówię zgodnie z prawdą. - Ciebie i twoją obecność.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl