Kochani, ostatnie tygodnie są pełne napięcia i różnie na to reagujemy. Sama zobaczyłam, że sięgając po książki staram się by były lekkie i przyjemne, żeby nie dokładać sobie negatywnych/trudnych przeżyć. Ale zauważyłam też, że sięgam po swoje ulubione tytuły, które napawają mnie nadzieją. Przeczytałam już "Pollyanne" (choć dla dzieci to ma w sobie dużo pozytywnych emocji), teraz mam ochotę na...