Dziękuję

Dziękuję

Dziękuję:)

Zapach niektórych lili jest zbyt intensywny,ale dzięki temu wabią wieczorem najpiękniejsze ćmy :)

Słabo kwitną czy ogólnie im coś nie pasuje?

Słabo kwitną, pierwsze kwiaty są ładne a potem jest już coraz gorzej pewnie robię coś nie tak

@maciejek po przekwitnięciu trzeba usunąć pąki aż do pierwszego rozgałęzienia. Wtedy Dalia wypuści boczne pędy i będzie miała więcej kwiatów. Poza tym dalie potrzebują dokarmiania,bo są dość żarłoczne. Pierwotnie te byliny były uprawiane jako rośliny jadalne. Ich bulwy traktowano jako pożywienie,tak jak ziemniaki . To bulwy są odpowiedzialne za ilość kwiatów. Polecam nawóz Burza kwiatów.

Kiedyś miałam wysokie (do 1,5 m) bordowo-fioletowe dalie, nazywane georginiami i tworzyły nawet swoisty rodzaj żywopłotu. Mąż przywiózł od jakiejś ciotki i sypał nawozem, bo rosły obok jego ulubionych iglaków. Lecz przemarzły mi którejś zimy w piwnicy i już nie udało mi się takich znaleźć. Teraz mam mniejsze w doniczkach, więc pewnie brakuje im pożywienia tak jak piszesz...

Mam jakieś takie od jednej starszej pani. Pokażę ci zdjęcia. Jesli to takie to mogę ci wysłac jedną kępę. Moja mama miala zywoplot z kolorowych ale jej zgnily w piwnicy. A mi niedawno jedną dalię kret łobuz podgryzl.

Piękny ogród. Te pastele wyglądają wspaniale. Muszę też się zainspirować tą monochromią kolorystyczną.l, bo to wygląda ekstra. No i ta biel. Wspaniała.

Ja teraz nie przechowuję już dalii, bo nie mam odpowiednich warunków dla nich, albo zgniją albo zmarzną, więc traktuję je jako tylko jednoroczne i w donicach. Chociaż może kiedyś (jak mi zdrowie na to pozwoli) coś jeszcze poeksperymentuję.

W doniczkach szybko zużyją składniki odżywcze a bulwy nie mają miejsca, więc to może być przyczyna słabego kwitnienia. U mnie różnie jest z kwiatami i to akurat zależy od miejsca,w którym posadziłam dalie. Kilka jest dość anemicznych,bo były zasłonięte innymi roślinami.
Przechowywanie to problem. Ciepłe zimy i wiosną że sporymi wahaniami temperatury sprawily, że i u mnie dalie nie przetrwały.
Czytałam, że dobrze się je przechowuje w popiele drzewnym. Część spróbuję w ten sposób zabezpieczyć,ale większość umieszczę w piwnicy u koleżanki.