Moim zdaniem Larsson jest bezkonkurencyjny. Fakt, że drugą część oceniam najgorzej, pierwsza i trzecia są moim zdaniem wybitne. Całość uważam za najlepsze (w swoim gatunku), z jakimi miałam do czynienia w swoim krótkim życiu. Żałuję, że już nic więcej jego pióra nie przeczytam.