Z czystym sumieniem polecam "Wieżę milczenia" Remigiusza Mroza, mocny debiut. Szkoda, że więcej takich kryminałów polskich autorów się nie pojawia. Jest zagadkowo, akcja galopuje i fajnie napisane, czego często mi brakuje, kiedy czytam 'książki pisane przez tłumaczy'. A końcówka po prostu... miażdży zmysły:)
A swoją drogą, może ktoś zna podobne? Nie żadne retro - osadzone we współczesnym ...