Dobry prztyczek w nos dla tzw religii. Może nie tak szczegółowo i z niezbitymi dowodami jak np. robił to w swych pracach Karlheinz Deschner, uważam jednak że Hitchens odwalił w swej książce kawał dobrej roboty. Książka dla każdego, kto chce żyć własnym a nie czyimś życiem.