Avatar @Leeloo

@Leeloo

12 obserwujących. 18 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 2 lat.
Napisz wiadomość
Obserwuj
12 obserwujących.
18 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 2 lat.
poniedziałek, 11 kwietnia 2022

Niedoceniane...

Czy książki wpływają na nasze życie?
Oczywiście.
Jakie najbardziej?
Kucharskie...

 

Czy to sarkazm, narzekanie na poziom intelektualny czytelnictwa, na pauperyzację intelektualną?
Nie!

 

Bowiem nie zgadzam się z niedocenianiem książki tylko dlatego, że traktuje o gotowaniu. Może mało w niej lirycznej treści, ale znam niejeden hit literacki, który budzi u mnie głęboki niesmak...

Jeżeli książka jest efektem pasji autora, jeżeli do tej pasji dołączy grafik – powstanie czytelnicza uczta dla wzroku, wyobraźni i zmysłów plus zapewne inspiracja do zmaterializowania niejednej idei.

 

Znam jedynie dwa takie przypadki, kiedy książkę kucharską nazwałabym właśnie książką, a nie zbiorem przepisów:

„Najlepsze przepisy kuchni polskiej” Marka Łebkowskiego, w której rozdział „Krótkie dzieje kuchni polskiej”  jest kompendium wiedzy nigdzie indziej przeze mnie nie spotkanej. Fragment "Od autora":

 

"Najlepsze przepisy kuchni polskiej" to książka przypominająca bliski nam jeszcze, choć z wolna odchodzący w przeszłość świat [...] Jest ona efektem nie tylko moich zainteresowań przeszłością kuchni polskiej, ale i wieloletnich, prywatnych i zawodowych doświadczeń praktycznych.

 

Druga to  „Dzika kuchnia” Łukasza Łuczaja – z refleksjami autora oraz co cenniejszymi mądrościami ludowymi:

 

- A jak zdrowo żyć? - pytam.
- Trza pacierz mówić i trochę dupę ruszyć. Jakbym sama w polu nie robiła i drzewa nie rombała, i tymi pekaesami jeździła, to już bym na cmyntorzu leżała. Dupę trza ruszać, to najważniejsze. Czy zimnioki plewić, czy z chłopem, czy bez górę do tego drugiego sklepu, dzie chlep tańszy, czy w kółko kościoła trzydzieści razy. Dupa musi w ruchu być.

 

Obie wydane pięknie, z obu emanuje pasja i chęć podzielenia się nią z czytelnikiem. Dla mnie wystarczy, by uznać je za czytelniczą ucztę.
Zapewne znajdą się inne, niesłusznie niedocenione tytuły... Zna ktoś takie?

 

Moja inspiracja:

 


                           "Dzika kuchnia" str. 310-311; zdjęcie własne

 

 

I jej wpływ na moje życie, i zdrowie zarazem – placki z żółciaka własnej roboty 🙂

 

 

Dodam, że poczułam się w pełni zintegrowana z literaturą 😊

 

 

#kuchnia#ksiazki
× 5
Komentarze